sobota, 21 lutego 2015

Rozdział 8

Dosyć szybko dojechaliśmy do mnie do domu. Wyszliśmy i weszliśmy do domu. Zdziwiłam się trochę, bo było dosyć cicho. Poszłam do pokoju Nikoli. Dziewczynka sobie siedziała przy biurku i rysowała. Podeszłam do niej i przytuliła.
- Mama, co tak wcześnie?- zapytała i się do mnie odwróciła.
- Tak jakoś, a gdzie ciocia?- zapytałam, bo trochę mnie zdziwiło, że nie ma mojej siostry.
- Poszła po coś do sklepu. Tata przyszedł z tobą?- zapytała z nadzieją. Uśmiechnęłam się do niej.
- Chodź i sama zobaczysz.- powiedziałam, a Nikoli już nie było. Jak zeszłam na dół to Nikola już zdążyła dopaść Rossa. Uśmiechnęłam się na ten widok. Jak Nikola w końcu puściła blondyna to on kucnął koło niej.
- Nikola, a co powiesz jak zabiorę ciebie i mamę na takie małe wakacje?- zapytał patrząc na mnie.
- Tylko nasza trójka bez tej Emily?- zapytała mała.
- Tak kochanie, tylko nasza trójka.- powiedział, a Nikola tylko szeroko się uśmiechnęła i rzuciła się mu na szyje. W tym samym momencie do domu wróciła Van.
- Co wy tu robicie?- zapytała nie ukrywając zdziwienia.
- Siostrzyczko pragnę ci przypomnieć, że ja tu mieszkam, a Ross to się tak wprosił, a ty czemu Nikole zostawiasz samą?- Vanessa zmieszała się i podeszła do mnie.
- Musiałam wyjść do sklepu, a teraz mi powiedz czemu Nikola jest taka rozpromieniona.- zaczęła się dopytywać.
- Bo Ross zabiera nas na małe wakacje.- powiedziałam i chciałam już podejść do córki, ale Van mnie zatrzymała.
- Poczekaj musimy pogadać.- powiedziała i zaprowadziła mnie do kuchni.
- To o czy chciałaś pogadać?- zapytałam, gdy już nie mogli nas usłyszeć.
- Powiesz mi co ty wyprawiasz. Przecież Ross bierze ślub, a ty z nim wyjeżdżasz. Może mi jeszcze powiesz, że masz z nim romans?- zaczęła prawić mi kazania jakby ona była święta.
- To tylko wyjazd dwójki przyjaciół z dzieckiem na małe wakacje. Ross mnie o to poprosił bo chce się zbliżyć do Nikoli. W końcu to jego córka, a teraz ma okazje bo Emily wyjechała do swojej siostry. Proszę nie martw się o mnie nic głupiego nie zrobię, bo będzie z nami Nikola.- powiedziałam, a Van chyba się troszkę uspokoiła.
- No dobrze, ale pamiętaj Nikola będzie moim szpiegiem. Wszystko mi powie co tam robiliście. Jasne?- popatrzyła na mnie znaczącym wzrokiem.
- Jasne. Chodź już do nich, bo boje się, że Nikola go udusiła.- powiedziałam ze śmiechem. Van tylko się uśmiechnęła i skierowałyśmy się w stronę salonu.
~*~
Hej. Tak wiem dawno mnie nie było, a jak już jestem to dodaje takie gówno, ale na tygodniu postaram się dodawać rozdziały codziennie. Co prawda ferie mam już od tygodnia, ale jak masz starszą siostrę i tylko jeden komputer to nie masz szans. Od poniedziałku już siostra wraca na uczelnie więc rozdziały będą częściej, a przynajmniej mam taką nadzieje.

3 komentarze:

  1. Coś czuję ,że coś się wydarzy podczas tego wyjazdu.Mam nadzieję,że Ross zerwie z tym babsztylem(czytaj Emily)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tulia Marano - ty jesteś wszędzie hehe
    Wracam do ciebie kochana Alex. Powiedz mi czemu mi to robisz? Co? Czemu dajesz tak krótkie rozdziały? Dellson sobie czyta już się wciąga w lekturę, zastanawiając się co to Alex Rock znowu wymyśliła, a tu BUM koniec. Zostawiasz mnie dziewczyno z dużym niedosytem. Czekam na te "wakacje" z niecierpliwością.
    Pozdrawiam.
    Delly Anastasia Lynch.
    P.S Zapraszam do siebie http://justlovemeraura.blogspot.com i http://dancingcinderellastory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń